Wycieczka w Bieszczady - kwiecień 2016 r.
Wszystko, co dobre, szybko się kończy...
W dniu 21 kwietnia 2016 r. o godz. 13.30 wyruszyliśmy spod bursy na wycieczkę turystyczno – krajoznawczą w Bieszczady. Humory nam dopisywały, więc podczas podróży wyśpiewywaliśmy piosenki przy wtórze gitary oraz karaoke. Trudy wielogodzinnego przejazdu udało nam się przetrwać dzięki komfortowym warunkom w autokarze, wyposażonym dodatkowo w telewizory. Po 9 godzinach dotarliśmy do celu, czyli do Czarnej, malowniczej wioski położonej u stóp Bieszczadów.
Miłym zaskoczeniem było zakwaterowanie w czterogwiazdkowym Centrum Konferencyjno – Rekreacyjnym „Perła Bieszczadów", które należy do jednego z najbardziej nowoczesnych obiektów w tym regionie.
Następnego dnia, po smacznym i obfitym śniadaniu, zgodnie z programem wycieczki, zwiedzaliśmy zaporę w Solinie i pływaliśmy statkiem po Zalewie Solińskim. Pogoda nam dopisała i w promieniach słońca mogliśmy podziwiać olśniewający urodą największy w Polsce zbiornik wodny o bogatej w roślinność linii brzegowej, pełnej malowniczych półwyspów i zatoczek.
Kolejnym punktem był pobyt do Myczkowcach, gdzie w Ośrodku Caritas spacerowaliśmy po Ogrodzie Biblijnym, stanowiącym nie tylko nowatorski sposób upiększania otoczenia roślinnością Bliskiego Wschodu, ale przede wszystkim specyficzny zapis teologii biblijnej, zawierający przemyślaną i uporządkowaną katechezę o historii zbawienia. Ponadto na terenie Ośrodka mieliśmy możliwość obejrzenia fascynujących miniaturowych kościołów i cerkwi, zwiedzenia mini zoo oraz wystawy fauny bieszczadzkiej.
Z Myczkowic udaliśmy się do Muzeum Historycznego w Sanoku, w którym zachwycaliśmy się największą w Polsce kolekcją ikon oraz wystawą malarstwa Zdzisława Beksińskiego. Przewodnik szczegółowo zapoznała nas z historią powstania i tworzenia cerkiewnych arcydział oraz z życiem i twórczością malarza.
Zmęczeni, ale pełni wrażeń wróciliśmy do hotelu, gdzie po zjedzeniu posiłku korzystaliśmy z basenu, jacuzzi oraz saun: parowej, ziołowej i solnej. O godz. 21.00 zebraliśmy się wokół ogniska, piekliśmy kiełbaski i śpiewaliśmy piosenki z opracowanego na okoliczność planowanego wyjazdu, „Bursianego Śpiewnika – Bieszczady 2016”.
Drugi dzień rozpoczęliśmy od przejazdu Małą i Wielką Pętlą Bieszczadzką, podziwiając przepiękne krajobrazy wysokich Bieszczad, a historię i ciekawostki tego regionu przybliżył nam profesjonalista – zawodowy przewodnik. Pierwszym przystankiem na trasie zwiedzania był Majdan i przejażdżka wąskotorową Kolejką Bieszczadzką, która przewiozła nas do Balnicy. Następnie zwiedziliśmy karczmę i galerię „Siekierezada” w Cisnej, skąd udaliśmy się na Przełęcz Wyżniańską, a stamtąd na spacer Połoniną Wetlińską do jedynego górskiego schroniska w Bieszczadach o bajkowej nazwie „Chatka Puchatka”. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Mucznem i mieliśmy okazję stanąć oko w oko z żubrami. Zwiedzanie zakończyliśmy punktem widokowym w Lutowiskach, z którego rozpościera się cudna panorama Bieszczadów Wysokich, leżących zarówno po stronie polskiej, jak i po ukraińskiej. Po intensywnym dniu zwiedzania, z ogromną ochotą relaksowaliśmy się w basenie i spa.
Ostatniego dnia pobytu, Czarna żegnała nas deszczem. Rozpoczęliśmy drogę powrotną do Łodzi. I niespodzianka, niedaleko Kielc zatrzymaliśmy się w Kurozwękach, aby obejrzeć obiekt pałacowo – ogrodowy, zwiedzić lochy i piwnice pełne legend i historii pałacu. Atrakcją było także zwiedzanie hodowli bizonów.
I kolejna niespodzianka, Pani dyrektor zaprosiła nas na przepyszną pizzę do pizzerii, mieszczącej się przy pałacowym dziedzińcu.
Bieszczady piękne! Wrażeń mnóstwo! Ale wszystko, co dobre, szybko się kończy.